Poza tym, kiedy niby powiedziałam, że chcę wyjść za mąż do rodziny Griffinów?
Nie chciałam tracić więcej czasu na rozmowę z nimi, więc odwróciłam się, żeby odejść. Jednak Melanie chwyciła mnie za ramię.
"Co robisz? Puść!" - warknął za mną gniewny głos Devona.
Melanie spojrzała na niego przestraszona i szybko puściła moją rękę.
"Och, nie chciałam, Elizo."
Nie umknęło mojej uwadze przelotne spojrzen
















