Gdy wróciłam do domu, w salonie stały kartony. Niektóre rzeczy były już spakowane, gotowe do przeprowadzki, ale wiele wciąż znajdowało się na swoim miejscu.
Byłam zaskoczona, że mama posunęła się tak daleko. Po prostu nie mogła się doczekać wyjazdu. Miałam jej pomóc pakować, a potem wymknęłyśmy się w środku nocy.
Kiedy weszłam do kuchni, zastałam ją siedzącą przy stole i pijącą herbatę. Zamyślon
















