Po chwili uspokojenia szepnął: „Myślę, że nadszedł czas, abym poznał twoją mamę i siostrę. Wszystkich, którzy są dla ciebie ważni”.
Szczęka mi opadła. Czyżby to za szybko? Rozumiem sytuację, i wszystko to, ale naprawdę mam nadzieję, że to tak właśnie miał na myśli.
„Czy jesteś pewien?” – zapytałam cicho.
Skinął głową. „Tak”.
Wkrótce zapomnieliśmy o wszystkim i jedliśmy szczęśliwie. Żartowaliśm
















