Eros powoli położył mnie na łóżku…
Jego twarz była skupiona i niewczytywalna, wpatrywał się we mnie od stóp do głów.
Zdjął białą koszulkę i moje oczy przyciągnęły jego umięśnione ramiona, szerokie barki i klatka piersiowa, a potem idealnie zarysowane mięśnie brzucha, prowadzące w dół do głębokiego dekoltu i delikatnego śladu włosów, które znikały pod nisko opadającymi jeansami.
Jest przepiękny.
















