[Perspektywa Eden]
Nuciłam sobie pod nosem po orzeźwiającym prysznicu, czując się po raz pierwszy od dawna naprawdę zrelaksowana. Tańczyłam więc wokół, kiedy zobaczyłam króla Erosa obserwującego mnie z odległości kilku kroków. Był uosobieniem siły i elegancji, ubrany w prostą czarną koszulę z guzikami i czarne spodnie. Wyglądał jak król, którym jest, a jego szare oczy były po prostu hipnotyzujące
















