„Nie ma za co. Zasłużyłaś na rozpieszczanie.”
Przez dobre pięć minut wpatrywałam się w swoje odbicie. Wyglądałam jak wtedy, gdy moje ciało przechodziło te hybrydowe zmiany. Moje złote włosy były błyszczące, zebrane w niski kok, a przy uszach opadały kilka kosmyków. Makijaż był minimalny, podkreślający moje rysy twarzy. Moje usta wyglądały na jeszcze bardziej różowe i pełne. Byłam piękna!
Wybrała
















