Ewa czekała minutę, aby upewnić się, że są wystarczająco daleko, zanim podeszła do mnie.
„Więc, kiedy zrozumiałaś, że Eros ma zamiar zatańczyć ze mną, wybrać mnie na partnerkę, wymyśliłaś solidny plan, żeby go ode mnie porwać?” zapytała, kładąc ręce na biodrach.
„Nie, to nie tak,” odpowiedziałem słabo, sięgając po szklankę wody obok łóżka.
Moje gardło nagle poczuło się suche i chciałem napić
















