Może jeszcze nie byłam całkowicie pozbawiona wilczej natury, ale pełna przemiana wciąż przede mną. Moja wilczyca, Tiara, również nie dawała znaku życia w mojej głowie.
Proces zaczął się tuż przed tym, jak osunęłam się na ziemię, po czym weszłam w ruję, a Eros musiał mnie oznaczyć.
Nie zrobił tego z własnej woli. Prawdopodobnie wolałby u swojego boku silną wilkołakie, a nie dziewczynę, która nie
















