Nagle zdałem sobie sprawę, że już gdzieś widziałem ten dokument. Tuż przed Festiwalem Łowów widziałem, jak Sophia go chowała.
Byłem jednak zbyt pewny siebie, zbyt pochłonięty myślą o ponownym spotkaniu z Emmą, by przejmować się tym, co wtedy robiła Sophia. Teraz jej podpis widniał tam czarnym atramentem – oficjalnie zażądała zerwania naszej więzi przeznaczenia.
Palący ból przeszył moją pierś, ro
















