Kiedy byłam w trakcie składania pozwu o rozwód, Gary i Willow nie dawali mi spokoju ani na sekundę, nękając mnie każdego dnia.
Próbowali na wszelkie sposoby zmusić mnie do powrotu.
"Jan, oficjalnie cię przeproszę, dobrze? Nawet uklęknę przed tobą. Nie możesz się rozwodzić z Garym!" – wołała Willow. "To był tylko chwilowy brak rozsądku z mojej strony! Nie bierz tego tak poważnie!"
"Przepraszam,
















