Po dziewiętnastu latach spędzonych w sierocińcu, Jane w końcu połączyła się ze swoją biologiczną rodziną. Myślała, że jej biologiczni rodzice i bracia pokochają ją i będą przy niej, gdy będzie ich potrzebować. Jednak całą swoją miłość skierowali na Madelyn, swoją ukochaną, idealną adoptowaną córkę. Dla Jane nic nie zostało. Jane myślała, że jeśli da im wszystko, czego pragną, zaczną ją akceptować i kochać. Więc to właśnie robiła. Była gotowa oddać za nich życie. Ale w zamian otrzymywała jedynie znęcanie się, zaniedbanie, upokorzenie i złamane serce. Kiedy zostawili ją na śmierć w płonącym domu, zdała sobie sprawę, jak żałosna była. Nigdy nie będzie dla nich wystarczająco dobra. Dlatego, kiedy dusza Jane budzi się w jej ciele pięć lat przed jej śmiercią, nie powtórzy swoich błędów. Będzie żyła tak, jak chce. Będzie kochać tych, którzy ją kochają, w tym potężnego, ale i niebezpiecznego mężczyznę, który pragnie jej taką, jaka jest. Nikt jej nie powstrzyma. W końcu jest jedyną Królową Darknetu. Więc kiedy jej biologiczna rodzina prosi o wybaczenie, odpowiedź brzmi: nie. Nie ma już powrotu.

Pierwszy Rozdział

Wybuchł pożar i szybko rozprzestrzenił się po całym pomieszczeniu. Jane Fowler osunęła się na ziemię, nieruchoma, jej ciało wstrząsały ataki kaszlu od wdychania gęstego dymu. Oczy napełniły jej się łzami, gdy walczyła o oddech. Popiół pokrywający jej twarz i potargane włosy nie mógł ukryć naturalnego i nieskażonego piękna jej rysów. Była pod wpływem czegoś, bo sparaliżowało ją i nie mogła ruszyć mięśniem, zastanawiając się, kiedy dokładnie ją odurzono. – Jane, matko, wyglądasz okropnie – powiedziała Madelyn Fowler, podchodząc, w masce przeciwgazowej. Klęczała obok Jane, a z jej białej sukienki i łagodnego tonu wydawała się słodką, niewinną dziewczynką. A przynajmniej takie było długotrwałe przekonanie Jane. – Odurzyłaś mnie, Madelyn? – krzyknęła Jane, wyrażając szok i niedowierzanie. Jane nie mogła pojąć, że jej słodka, niewinna siostra mogłaby być zdolna do tak podłych czynów. – To tylko test, Jane – odparła Madelyn, zdejmując maskę przeciwgazową, ukazując przebiegły uśmieszek. – Jestem ciekawa, komu bardziej uwierzy nasza rodzina, tobie czy mnie, kiedy to zobaczą. Madelyn następnie założyła maskę przeciwgazową na twarz Jane i rozmazała trochę popiołu na własnych policzkach. Potem, w rękawiczce, wyciągnęła z kieszeni mały nóż i celowo rozcięła sobie ramię. Z rany trysnęła krew. Madelyn odrzuciła nóż na bok i zdjęła rękawiczki, które następnie wsunęła na sparaliżowane dłonie Jane. Po tym Madelyn zacisnęła zranione ramię i krzyknęła na całe gardło, udając przerażenie. Madelyn krzyknęła: – Pomocy! Tato, Mamo! Pomocy! Janie oszalała! – Maddie! – krzyknął mężczyzna, wykopując drzwi. Jane patrzyła z przerażeniem, jak jej rodzice i siedmiu braci rzucili się Madelyn na pomoc. Madelyn kontynuowała krzyki: – Tato, Mamo! Moja rana tak bardzo boli... Janie jest szalona! Wywołała ogień z niczego i powiedziała, że chce ze mną umrzeć. Potem pocięła mnie nożem i powiedziała, że nie jestem godna być córką Fowlerów! Po tym, jak Jack Fowler spojrzał na krew Madelyn i jej przerażone, sarnie oczy, rzucił okiem na Jane, która leżała na podłodze z zakrwawionym nożem i rękawiczkami na rękach. Jack kopnął Jane mocno w brzuch, warknąwszy: – Nie wiem, jak mogłem spłodzić tak okrutną córkę! Siła kopnięcia omal nie skręciła jelit Jane. Jednak cierpienie w jej sercu przewyższało fizyczny ból, którego doświadczała. Było tak, jakby je rozrywano na dwie części. Jane kiedyś przyjęła kulę za Jacka. Jane i Madelyn były z nim, kiedy Jack uczestniczył w imprezie biznesowej i zabrał je ze sobą. Psychopata włamał się na imprezę, przyniósł broń i próbował zabić Jacka. To Jane odważnie wkroczyła, by zablokować kulę, podczas gdy Jack i Madelyn uciekli z miejsca zdarzenia, zostawiając Jane leżącą na ziemi, krwawiącą. Policja zabrała Jane do szpitala, gdzie przewieziono ją na oddział intensywnej terapii, ale cudem przeżyła rany. Fowlerowie nie przyszli odwiedzić Jane w szpitalu przez kilka dni, kiedy zdążyli to przemyśleć. Jack poświęcił godzinę od Madelyn, aby odwiedzić Jane. Jack był zakłopotany i powiedział tylko kilka słów, ale wyjaśnił, że Madelyn jest adoptowaną córką i miał nadzieję, że Jane lepiej zaakceptuje jej sytuację. Madelyn zawsze obawiała się, że miłość i szacunek rodziny odwrócą się od niej po tym, jak rodzina odnajdzie swoją biologiczną córkę. Zaledwie godzinę później Madelyn zadzwoniła, mówiąc, że ma nagły wypadek, więc Fowlerowie jak najszybciej opuścili Jane na oddziale dla Madelyn. Ci, którzy nie znają historii ich rodziny, mogliby założyć, że Madelyn była ich biologiczną córką, a Jane została adoptowana. Jednak Jane wierzyła Jackowi na słowo, ponieważ był jej ojcem i rodziną, której poświęciła tyle czasu i energii na poszukiwania. Krew, jak mówią, jest gęstsza od wody, więc wierzyła, że Fowlerowie jej nie opuszczą. Więc Jane zawsze ustępowała prawie we wszystkim, o co prosiła Madelyn. Bez względu na to, czego chciała Madelyn, Jane zawsze jej to dawała. Madelyn wybierała wszystkie prezenty jako pierwsza, wybierając najlepsze i zostawiając Jane resztę. Jane miała nadzieję, że Fowlerowie poczują się poruszeni jej gestem i że wreszcie zostanie zaakceptowana jako „prawdziwa córka”. Cała ta sprawa to był tylko żart, głupi żart, teraz, kiedy Jane o tym pomyślała. Widziała, jak rodzina Fowlerów tuli Madelyn w ramionach i wywozi ją z ognia, zostawiając ją jak wyrzucone śmieci. Gdy płomienie pochłonęły jej ciało, a intensywny ból pochłonął jej zmysły, Jane poczuła zapach spalenizny. Otrzepała łzę spływającą po policzku i westchnęła ciężko, zamykając oczy. Teraz czuła radość, że wszystko się kończy. Spłaciła swój dług wobec rodziny Fowlerów i porzuciła obsesję na punkcie miłości rodzinnej. Jeśli będzie następne życie, życzyła sobie, żeby nigdy więcej nie spotkać tych ludzi. Tej nocy lokalne wiadomości doniosły o nagłym pożarze w opuszczonym magazynie na obrzeżach Stormton City. Doniesiono, że strażacy mogli wyciągnąć z pożaru tylko jedno spalone ciało. Niestety, ciało zniknęło bez śladu po przewiezieniu do szpitala na sekcję zwłok. Następnego dnia Fowler Corporation wydała oświadczenie. Oficjalnie zerwali wszelkie więzi z Jane Fowler, biologiczną córką, którą niedawno odnaleźli, i uznali tylko Madelyn za swoje prawowite dziecko w rodzinie. Cokolwiek Jane zrobiła potem, niezależnie od tego, czy żyła, czy umarła, nie miało nic wspólnego z Fowlerami. Podobnie jak nagłe ujawnienie poszukiwań prawdziwej córki przez rodzinę Fowlerów, imię „Jane Fowler” stało się gorącym tematem plotek. Jednak kilka dni później, gdy pojawiły się inne warte uwagi wydarzenia, sprawa ucichła.

Odkryj więcej niesamowitych treści