Pierwszy Rozdział
W dniu, w którym odkryłam, że Zac mnie zdradza, zdemolowałam wszystko w domu. Przerażona służąca wydzwaniała do niego bez przerwy.
"Panie Saunders, pani Saunders znowu ma atak w domu."
Stałam oszołomiona, po czym osunęłam się na dywan. Kiedy Zac wpadł do domu, na jego twarzy malowało się głębokie zmęczenie.
"Sammi, co z tobą znowu jest?" zapytał, rozwiązując krawat znużoną ręką.
Widząc węzeł, który trzymał, poczułam nagłe zakłopotanie. Rano zawiązałam mu węzeł windsorski. Ale teraz był to skomplikowany węzeł eldredge – jedyny węzeł, jaki potrafiła zawiązać Jemma Jacobs, jego była sekretarka.
Kiedy jeszcze była jego sekretarką, zawsze niezdarnie wykonywała swoje zadania. A jednak Zac był dla niej niezwykle cierpliwy. Raz go zapytałam, dlaczego, a on mi wyjaśnił: "Sammi, ona ma taką samą determinację jak ty."
Wtedy nie przywiązywałam do tego większej wagi, zakładając, że po prostu chciał dać szansę nowej osobie w pracy.
Wszystko zaczęło się zmieniać, kiedy Zac zaczął o niej częściej wspominać. Mimo że ciągle narzekał na jej błędy, w jego wyrazie twarzy kryła się ukryta czułość.
Pewnego dnia ostro się pokłóciliśmy i upierałam się, żeby zwolnił Jemmę. Spojrzał na mnie ze zmarszczonymi brwiami i chłodnym tonem.
"Sammi, zawsze lubisz robić z igły widły."
W końcu niechętnie się zgodził. W tamtym momencie poczułam triumfalną satysfakcję, jakbym wygrała bitwę. Ale zapomniałam o jednej ważnej rzeczy – kiedy mężczyzna zdecyduje się na zdradę, nie ma sposobu, aby go powstrzymać.
Zac faktycznie zastąpił Jemmę w firmie, ale wprowadził ją także do swojego łóżka i rozpieszczał ją aż do teraz. Chłodno patrzył, jak pozostawałam nieświadoma, jak głupiec.
Siedziałam na dywanie, patrząc na niego. "Gdzie poszła Jemma po odejściu z pracy?"
W jednej chwili twarz Zaca pociemniała. "To dlatego urządziłaś dzisiaj tę histerię, te wszystkie podejrzenia?"
Znałam go zbyt dobrze, z łatwością dostrzegając w jego gniewie ukrytą winę. Więc położyłam przed nim zdjęcia, które otrzymałam, jedno po drugim. Każde zdjęcie wyraźnie pokazywało intymność między nimi, nie pozostawiając miejsca na zaprzeczenia.






