Callie Czuję go za sobą. Widzę, jak tam stoi, dokładnie taki, jak go zapamiętałam. Anthony był jedynym facetem, którego kiedykolwiek pragnęłam, ale nie mogłam mieć; był najlepszym przyjacielem mojego brata. Poza tym zawsze widział we mnie tylko irytującą smarkulę. – Jak masz na imię? O kurwa, on nie wie, że to ja. Zdecydowałam, że mogę to mieć dla siebie. – Tessa, a ty? – Anthony, chciałabyś gdzieś pójść? Nie muszę się nad tym zastanawiać; chcę tego. Zawsze chciałam, żeby on był moim pierwszym. Wygląda na to, że moje życzenie się spełni. Zawsze mnie do niego ciągnęło. Nie widział mnie od lat. Idę za nim z klubu, jego klubu. Nagle się zatrzymuje. – Najpierw, Tessa, proszę powiedz mi, że masz więcej niż 22 lata. Nie mogę się powstrzymać; wybucham śmiechem. – Mam 24 lata. Jeśli to coś pomaga. – Chodźmy. Łapie mnie za rękę i przechodzi przez drzwi. Już sam ten dotyk sprawia, że go pragnę. W momencie, gdy wychodzimy na zewnątrz, przyciska mnie do ściany i bierze moje usta. Jego pocałunek jest dokładnie taki, o jakim marzyłam, gdy ssie i gryzie moją dolną wargę. Chyba wtedy dochodzę. Odsuwa się ode mnie lekko. – Taka słodka. Nie mogę się doczekać, żeby cię położyć do łóżka. Mam tylko nadzieję do Boga, że nie ucieknie, kiedy zda sobie sprawę, że nigdy wcześniej nie uprawiałam seksu. Wsiadamy na tylne siedzenie jego samochodu, a potem jego usta znowu są na mnie. Całował z taką pasją. Kiedy jego usta przesuwają się na moją szyję, wiem, że nie będę żałować tej decyzji. Nie zdaję sobie sprawy, że w samochodzie jest jeszcze ktoś, ani że jedziemy. W mgnieniu oka rozdarł moją sukienkę na pół i odsunął się na tyle, żeby wyszeptać mi do ucha. – Nikt nic nie widzi. Ze mną jesteś bezpieczna. Kontynuował atak na moje usta, a potem jego ciepłe, rozkoszne usta były na moim sutku. – O Boże. Jego wolna ręka znalazła drogę między moje nogi. Kiedy wsunął we mnie dwa palce, z moich ust wydobyło się żałosne jęknięcie. – Taka ciasna. To tak, jakbyś była stworzona dla mnie… Przestał i spojrzał na mnie. Znam to spojrzenie, pamiętam je jako jego myślicielskie spojrzenie. W momencie, gdy samochód się zatrzymał, złapał mnie za rękę i wysiadł. Zaprowadził mnie w kierunku czegoś, co wyglądało na prywatną windę. Po prostu tam stał, patrząc na mnie. – Jesteś dziewicą? Proszę, powiedz mi, że się mylę, proszę, powiedz, że nie jesteś. – Jestem. – Jezu… Nie daję mu szansy na kontynuację. Rzucam się na niego. – Twój pierwszy raz powinien być z kimś wyjątkowym. – Ale ja chcę ciebie. – Jest w tobie coś, co sprawia, że cię pragnę. – A ja chcę ciebie. – Chodźmy. Łapie mnie za rękę i prowadzi do windy. Nic więcej nie mówi. Jego pocałunek jest bardziej gorący, bardziej desperacki. Przypomina mi wszystkie te razy, kiedy widziałam go z jego licznymi dziewczynami. Kiedy winda się zatrzymuje, cofa mnie do swojego mieszkania i patrzy na mnie. – Jesteś tego pewna, Tessa? – Tak. Anthony Ona przypomina mi moją jedną porażkę. "Callie", ona była tą, której zawsze pragnąłem, ale nie mogłem mieć. Muszę wyrzucić to gówno z mojego systemu. Cofam ją do sypialni. Wpatruję się w jej twarz, upewniając się, czy tego chce. Jej oczy i ciało mówią tak. Podnoszę ją i kładę na łóżku. Jej smak jest słodki, a ona całuje z taką pasją. Moje ręce wędrują po jej plecach, aż obejmuję jej pośladek w dłoni. Patrzę w dół na jej twarz i widzę potrzebę i ognistą żądzę płonącą w jej oczach. Dlaczego wydaje się taka znajoma? Dlaczego moje serce czuje z nią więź? – Jesteś naprawdę pewna, Tessa? – Tak. Ona jest w pełnym ogniu. Kurwa. Wspinam się na jej ciało i układam między jej udami. Jest przemoczona. Muszę ją przygotować, bo inaczej będzie ją bolało. – O! Boże… Callie Jego usta otaczają czubek mojego sutka. Jedna z jego rąk wciska się między moje nogi. Wsuwa we mnie jeden palec. Moje oczy zamykają się przed nieznośnym uczuciem. On jest wciąż w swoich dżinsach. – Kurwa, jesteś taka mokra dla mnie. – Jesteś taka cholernie ciasna. Wyciąga go i delikatnie wsuwa z powrotem we mnie. Moje plecy wyginają się, gdy chciwie zaciskam się wokół niego. Opuszka jego kciuka zatacza delikatne kółka na mojej łechtaczce. Wszystko napina się w moim wnętrzu. Masuje moją łechtaczkę i wsuwa i wysuwa palce ze mnie w stałym rytmie. – Dojdź dla mnie, Tessa – rozkazuje. Dochodzę z krzykiem, zaciskając dłoń na jego ramieniu, gdy moje biodra napierają na jego dłoń. – To może boleć. Przepraszam. Będę szedł tak wolno, jak tylko potrafię. Biorę jej usta, gdy cień strachu przesłania jej oczy. Kiedy wyciąga i wsuwa z powrotem we mnie dwa palce, nie mogę się już powstrzymać i zaczynam jęczeć. Jest idealny i precyzyjny, i jest pewny siebie. Wciąż pcha palce. Czuję, że zaraz wybuchnę. Nigdy nie byłam tak podniecona. Anthony Pocałunek uspokaja jej lęki. Pocieram główką mojego kutasa w górę i w dół jej szpary, zanim zanurzę go w niej i wycofam, poszerzając ją trochę bardziej, żeby mnie wzięła. Jest gorąca i zapraszająca, i zaciskam zęby, żeby powstrzymać się od wbijania się w nią zbyt mocno, zbyt szybko. Nie mogę już tego znieść, poza tym nic nie przygotuje jej na moją długość. – Przepraszam, Tessa. Owijam ją ramionami, gdy wbijam się w nią. Sztywnieje na chwilę. Jej serce bije nierówno. Uspokajam ją delikatnymi słowami pocieszenia, aż jej serce znowu się uspokoi. – Przepraszam, jeśli cię skrzywdziłem, Tessa. Szepczę słowa pochwały między całowaniem jej miękkich ust, aż się rozluźnia i wsuwam się głębiej w jej mokrą dolinę. Zamyka się wokół mnie i zatrzaskuje mnie w środku. Nigdy nie czułem niczego takiego jak ona, a czułem już wiele.