Anthony
– Rachael? Nie mogę znieść jej szaleństwa. Poza tym, chyba zaczynam coś czuć do kogoś innego.
– No proszę, widzę, że cię obczajała cały wieczór – powiedział, kiwając głową w stronę dziewczyny na drugim końcu podwórka.
– O, widzę ją.
Ktoś go zawołał. Odszedł ode mnie i dołączył do przyjaciół. Chwyciłam telefon i wybrałam jej numer. Odebrała po drugim sygnale.
– Co to za kontrola u Kaliny?
–
















