~ Kate ~
Wcześniej pokój w biurze Sebastiana przypominał płynną lawę. Całe to napięcie pochodziło od niego. Teraz powietrze stało się lodowate, a dzięki jego zimnemu spojrzeniu, na skórze Kate pojawiła się gęsia skórka. Nie musiał nic mówić, żeby Kate wiedziała, że znów ją obwinia.
– Rozumiem, że jesteś zły, Sebastianie, ale nie jesteś w stanie pojąć, co wtedy czułam. Zostałam pozbawiona wolności.
















