12: Jestem sama, nikogo nie zebrałam 12: Jestem sama, nikogo nie zebrałam Angela patrzyła, jak Anthony ją mija, by w końcu zatrzymać się przed Norą.
Nachylił się i z dżentelmeńską gracją wręczył jej róże.
– Panno Anderson, czy mogę prosić o zaszczyt zostania pani przyjacielem?
– … Oczy Angeli rozszerzyły się ze zdumienia, gdy patrzyła na tę scenę z niedowierzaniem.
Światło w barze było nieco przy
