31: Anti!
31: Anti!
Justin pomyślał o geniuszu, o którym lekarz tak pochlebnie mówił, kiedy byli przed chwilą w szpitalu, i skinął głową z dużym zainteresowaniem.
– Dobrze. – Niestety, gdy tylko obaj weszli do lobby, podszedł do niego jeden z asystentów.
Ściszonym głosem powiedział: – Panie Hunt, ma pan gości z rodzinnego domu.
Wjechali na najwyższe piętro. – Wyraz twarzy Justina zmienił się diame
