logo

FicSpire

Ocalić Norę

Ocalić Norę

Autor: Mr.Yan

Rozdział 2 - Identyczne Dziecko
Autor: Mr.Yan
22 paź 2025
2: Identyczne dziecko 2: Identyczne dziecko „Nora. Smith.” Cherry, która dotychczas bawiła się na telefonie, spoglądając w dół, wskazała na tabliczkę w ręce Anthony’ego i odczytała imię wypisane na niej swoim młodym, delikatnym głosem. Następnie zapytała podekscytowana: „Dobrze przeczytałam?” Cherry dorastała za granicą i obecnie była na etapie rozwoju umiejętności czytania i pisania. Nora potarła głowę i powiedziała chłodnym i melodyjnym głosem: „Tak, dobrze.” Anthony był oszołomiony swobodnym uśmiechem w kącikach jej ust. Kiedy taka piękność przyjechała do Kalifornii? Była jeszcze piękniejsza niż te celebrytki z drugiej ligi! Nora pozostała obojętna na płonący żar w jego oczach. Cherry natomiast zamrugała i zapytała niewinnie: „Proszę pana, czy pan tu po…” Zanim zdążyła dokończyć „…nas przyjechał?”, Anthony pospiesznie schował tabliczkę za siebie i jej przerwał. „Oczywiście, że nie, mała dziewczynko. Nie mam nic wspólnego z tą przeklętą grubaską.” W dużych oczach Cherry pojawił się cień pogardy. „Proszę pana, bardzo mi pana żal, że jest pan ślepy w tak młodym wieku, ech.” Która część jej mamy była gruba?! Jej słowa na chwilę oszołomiły Anthony’ego. Wykorzystując tę okazję, Nora ruszyła naprzód i chłodno opuściła to miejsce. Anthony chciał za nią pójść, ale jego asystent go powstrzymał. „Panie Gray, proszę nie zapominać o instrukcjach starszego pana.” Anthony spojrzał na oddalającą się Norę i rzucił złośliwą uwagę. „Jak wspaniale by było, gdyby ta brzydka dziwaczka była choć w połowie tak piękna jak tamte siostry? Zniósłbym jej wybryki z tamtych czasów i nie zdecydowałbym się na zerwanie zaręczyn!” — W Hotelu Finest, hotelu należącym do Hunt Corporation. W apartamencie prezydenckim Nora spojrzała na swój telefon komórkowy po tym, jak Cherry poszła spać i zasnęła. Miała już siedem lub osiem nieodebranych połączeń od Smithów. Kiedy oddzwoniła, usłyszała gniewne przekleństwa ojca. „Nora, co ty robisz?! Dlaczego nie odbierasz? Czyżbyś nie robiła wielkiej awantury o zerwanie zaręczyn? Natychmiast wracaj tutaj i przestań marnować czas swojej młodszej siostrze i Anthony’emu, skoro tak dobrze im się układa!” Ojciec Nory nie mógł pozwolić sobie na stratę Grayów po tym, jak wspiął się po szczeblach społecznych i nawiązał kontakt z tak prestiżową rodziną. To również dlatego upierał się, aby nie zrywać zaręczyn. Teraz Grayowie w końcu ustąpili i zgodzili się, aby jej przyrodnia siostra wyszła za mąż do rodziny. Dla ojca Nory nie było w tym żadnej straty. Dopiero wtedy obie rodziny w końcu doszły do porozumienia. Nora powiedziała lekko: „Zaraz wracam.” Powierzyła Cherry pani Lewis, niani, która wróciła z nią do Stanów, i wyszła. Kiedy czekała na windę, nagle usłyszała ciche kroki. Odwróciła się i zobaczyła dziecko ubrane w szarą jedwabną piżamę, z krótkimi, potarganymi włosami, stojące w holu windy z zaspanymi oczami. Jej córka miała krótkie włosy, a jej wykwintne, urocze rysy twarzy utrudniały odróżnienie, czy to chłopiec, czy dziewczynka. Kiedy mieszkały za granicą, Cherry przytulała Norę za każdym razem, gdy wychodziła. Dlatego nie myślała o tym zbyt wiele. Odruchowo przykucnęła, przytuliła i pocałowała dziecko w czoło. Chociaż jej głos był cichy, był łagodny. „Przyniosę ci dziś wieczorem ciasto musowe, kochanie. Wracaj teraz do swojego pokoju.” Zazwyczaj bystre oczy jej córki na chwilę stały się oszołomione — prawdopodobnie była tak śpiąca, że ​​zgłupiała. Następnie, pod jej spojrzeniem, skinęła głową, odwróciła się i wróciła. To piętro było luksusowym apartamentem prezydenckim na najwyższym piętrze, a w sumie były tylko dwa apartamenty. Oprócz tego, który zajmowały, mówiono, że Huntowie zostawili drugi dla siebie, więc nie był otwarty dla osób z zewnątrz. Prawdopodobnie nikt tam teraz nie przebywał. Ding! Przyjechała winda. Nora od razu weszła. W ten sposób nie widziała, jak otwierają się drzwi do drugiego apartamentu prezydenckiego. Wyszedł wysoki, zdolny i pewny siebie mężczyzna. Mężczyzna stał tyłem do wejścia do windy. Jego głos był niski i głęboki, a wokół niego roztaczała się aura, której nie można było zignorować. Rozkazał dziecku: „Wracaj do swojego pokoju, Pete.” Pięcioletni Pete Hunt wpatrywał się w kierunku windy. Delikatny uścisk i pocałunek w czoło od tej pani sprawiły, że nawet on, jedyny wnuk Huntów, zarumienił się niekontrolowanie. Twarz Pete’a mocno się napięła. Był surowo wychowywany od najmłodszych lat. Nawet wartość odżywcza jego posiłków musiała być obliczona. Jednak w chłopcu, który zawsze ćwiczył samokontrolę, nagle pojawiło się silne pragnienie: „Chcę zjeść ciasto musowe.” „…” Justin Hunt spojrzał na niego i uniósł go do pokoju jedną ręką. Roztaczając lodowatą aurę, która trzymała ludzi z dala od niego, podszedł do komputera i kontynuował wideokonferencję. Osoba po drugiej stronie przedstawiła mu raport. „Panie Hunt, potwierdziliśmy, że Anti rzeczywiście wróciła do Stanów. Ponadto właśnie kupiliśmy jej zdjęcie za wysoką cenę. Zaraz panu je wyślę.” Cienkie usta Justina lekko się rozchyliły i chłodno wypluł dwa słowa: „Znajdź ją!” — W willi Smithów jasno świeciło światło. Na zewnątrz Nora usłyszała komunikat cyfrowego zamka „Błąd wprowadzania”, a jej usta wykrzywiły się w szyderczy uśmiech. Hasło zostało zmienione, a ona, córka Smithów, nawet o tym nie wiedziała. Beznamiętnie opuściła oczy, podniosła telefon komórkowy i kilka razy od niechcenia w niego stuknęła. Następnie umieściła go na cyfrowym zamku. Kilka sekund później drzwi otworzyły się z kliknięciem. Ożywiona atmosfera w salonie rzuciła się na nią, a krążący tłum uświadomił jej, że to dziś urodziny jej młodszej siostry, Angeli Smith. Widząc, że nikt jej nie zauważył, Nora znalazła sofę w rogu i usiadła, zamierzając na chwilę się zdrzemnąć. Jednak z tarasu, gdzie nikt nie patrzył, dobiegł cichy płacz. Kilku młodych ludzi otoczyło dziewczynę i ją napadło. Angela, ubrana w niebieską sukienkę, trzymała kieliszek czerwonego wina i szydersko patrzyła na dziewczynę, którą popchnięto na ziemię. To była jej kuzynka, Lisa Black. Zawsze była w dobrych stosunkach z tą przeklętą grubaską, Norą. Plask! Ktoś mocno spoliczkował Lisę. „Czy powiedziałaś, że rysy twarzy grubaski w rzeczywistości wyglądają całkiem dobrze? Coś musi być nie tak z twoimi oczami. Wyleczę je dla ciebie…” „Syk…” Wzięła szklankę wody z papryczkami chili i wylała ją na oczy Lisy. „Ta brzydka dziwaczka wygląda jak świnia. Nawet nie może się równać z jednym palcem Angeli! Jak w ogóle mogłaś powiedzieć, że wygląda całkiem dobrze, Lisa?” Lisa chciała krzyczeć z palącego bólu, ale ktoś zakrył jej usta, więc mogła tylko wydawać stłumione krzyki, dławiąc się bólem. Angela nagle przykucnęła. Wyjęła zdjęcie Nory w jej najgrubszej postaci i bawiła się nim w dłoniach. „Hej, wszyscy jesteście zbyt brutalni.” Kiedy inni ją usłyszeli, zachichotali i puścili Lisę, która zakryła dłonią swoje zaczerwienione i opuchnięte oczy. „Proszę, puśćcie mnie…” Angela uśmiechnęła się. „Zachowajmy się w bardziej wyrafinowany sposób i załóżmy się.” Z gardła Lisy wydobył się słaby głos. „O co się zakładamy?” Angela wskazała na zdjęcie. „Jeśli udowodnisz, że naprawdę jest ładna po tym, jak schudnie, zjem to zdjęcie. Jeśli nie możesz tego zrobić, to ty je zjesz. Jak to brzmi? Czy to nie jest bardzo uczciwe?” Reszta natychmiast się roześmiała. „Ale co zrobisz, jeśli ta grubaska nie zrzuci kilogramów?” „Czy dla zakładu naprawdę zrobi sobie liposukcję tylko po to, by udowodnić, że jej brzydota nie wynika z tego, że jest gruba? Hahaha…” „Lisa, absolutnie nie masz możliwości udowodnienia, że ​​będzie dobrze wyglądać po tym, jak schudnie, więc…” „Zjedz zdjęcie! Zjedz zdjęcie!” Wszyscy klaskali i robili zamieszanie. Angela podniosła zdjęcie do jej twarzy. „Zjesz je sama, czy mamy ci w tym pomóc?”

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Powiązane Powieści

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Rozdział 2 - Identyczne Dziecko – Ocalić Norę | Czytaj powieści online na FicSpire