Perspektywa Charlotte
Na skutek przedłużającego się cierpienia i niedożywienia, niegdyś olśniewająca Grace była teraz chuda i krucha.
Na jej widok Margaret spoliczkowała ją z całej siły.
Grace zachwiała się i upadła na ziemię, wydając z siebie chłodny śmiech.
Margaret nadal czuła, że to za mało. Wściekła, że jej syn może się już nigdy nie obudzić, rzuciła się na Grace, chwyciła ją za kołnierz
















