Perspektywa Charlotte
W momencie, gdy moje palce dotknęły mojego policzka, łzy zaczęły spływać strumieniami.
W moim poprzednim życiu, nawet gdy narozrabiałam, Layson po prostu klepał mnie po głowie i udawał, że mnie karci. Ale teraz... teraz mnie spoliczkował.
Moja wilcza krew dawała mi szybsze zdolności regeneracyjne niż większości ludzi, ale to nie złagodziło bólu na mojej twarzy. To nie był
















