Dźwięk łopat wirnika helikoptera odbijający się głośnym echem po posiadłości Cromwellów sprawił, że Gabrielle spojrzała w niebo, wyprowadzając Dianę na świeże powietrze.
To właśnie z balkonu głównej sypialni zarówno Diana, jak i Gabrielle nie mogły powstrzymać ciekawości wywołanej krążącym helikopterem.
– Ten helikopter lata wokół naszej posiadłości od dni. – Gerald Cromwell wyszedł do nich na bal
















