Miał w sobie coś zwierzęcego, dzikie stworzenie, które desperacko pragnęło zaspokoić jakąś mroczną żądzę. Byłam jego naczyniem, jego zabawką, i ta myśl wprawiła mnie w orgazm, który wyrywał z mojego gardła pisk za piskiem.
"Tak! Tatusiu, tak! Dochodzę, tatusiu! Sprawiasz, że twoja córeczka dochodzi!"
"Kurwa!" ryknął William, dziko wypychając biodra, gdy moje ścianki zacisnęły się wokół niego. Czuł
![Surowe Pragnienia [Pragnij Mnie Głęboko]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcos.ficspire.com%2F2025%2F08%2F26%2F70735c9b1cc148b38fe0bf8d2be2d4a2.jpg&w=384&q=75)















