logo

FicSpire

Zemsta Gammy

Zemsta Gammy

Autor: Aeliana Thorne

Rozdział 8 Zdejmij z niej łapy
Autor: Aeliana Thorne
30 lis 2025
Zalia Budzę się rano o wiele wcześniej niż zwykle i wiem, że to wina Twilight, ona chce pobiegać. Wciągam czarne legginsy, zakładam za dużą koszulę i wsuwam się w trampki, łatwiej je zdjąć przed przemianą niż dżinsy i buty. Schodzę na dół i pytam jedną ze służących, gdzie znajdę Strażnika, wskazuje mi tylne drzwi Pałacu. W ciągu kilku sekund od wyjścia z Pałacu pojawia się Strażnik, a kiedy mówię mu, że chcę wypuścić Twilight na przebieżkę, każe mi iść za nim. Prowadzi mnie przez ogrody, które widziałam wczoraj wieczorem, i uśmiecham się, kiedy widzę, że prowadzi mnie w stronę lasu. "Możesz się rozebrać za tym drzewem i zostawić ubrania w koszu. Wojownicy na patrolu granicznym są świadomi twojej obecności, ostrzegą cię, jeśli zbliżysz się za bardzo do granicy" - mówi, po czym wraca tą samą drogą, którą przyszliśmy, a ja szybko zdejmuję ubrania, żeby włożyć je do kosza. Przemieniam się w Twilight i pozwalam jej ruszyć, gdy wycofuję się do tyłu jej głowy. Jestem wdzięczna, że nikt nie był zaskoczony, że chcę pobiegać i będę to robić tak często, jak to możliwe. Lubię oglądać scenerię oczami Twilight. Biegnie przez las, przeskakując przez pniaki i prosto przez krzaki, nie sprawdzając, czy jest czysto. Ona nie forsuje się, chce zobaczyć tyle samo otoczenia, co ja, i nagle widzimy kilku Wojowników, którzy są na patrolu. Twilight zwalnia do truchtu, gdy jeden z nich zwraca na nas uwagę, "Podoba ci się bieg, Zalia?" - pyta, a Twilight kiwa głową, zbliżając się do mężczyzn. Widzimy oznaczenia na drzewach, które mówią każdemu Wilkowi lub Lykanowi, który się do nich zbliża, że zbliżają się do terytorium Watahy. Twilight zwalnia jeszcze bardziej, gdy patrzy na oznaczenia, a my patrzymy przez drzewa na zewnętrzną stronę terytorium. Twilight warczy, gdy tylko zauważy Łotra blisko granicy. "Twilight, co widzisz?" - pyta ten sam Wojownik, a ona wciąż patrzy na Łotra, nie reaguje na niego, chociaż chce. To nie jest nasze terytorium, więc nie możemy na niego szarżować, chyba że dostaniemy pozwolenie, żeby go powalić, a wierzę, że ci mężczyźni są bardziej niż zdolni, żeby sami się nim zająć. Kolejny Wojownik staje obok mnie, gdy słyszę za sobą, "Stój, zbliżasz się do granicy Mystic Moon." Łotr wciąż patrzy na Twilight, a ona wydaje groźny ryk, gdy robi krok do przodu, jej sposób na ostrzeżenie go, żeby się nie ruszał. Wojownik obok mnie pochyla się w naszą stronę, gdy słyszę za sobą, "Masz pozwolenie, żeby go wyeliminować, jeśli nie odejdzie, Twilight" - szepcze, a w momencie, gdy Łotr robi kolejny krok, Twilight rusza. Obserwuję, jak Łotr patrzy na Twilight z zaskoczeniem w oczach. Wątpię, żeby spodziewał się, że na niego ruszy. Będzie jeszcze bardziej zaskoczony, gdy zakończy jej żałosne życie. Łotr nie jest dla nas równym przeciwnikiem w jakiejkolwiek formie i dzisiaj przekona się, że niedocenianie kobiety kończy się śmiercią. Rzuca się na nią, ale ona szybko przesuwa się na jego lewo i podskakuje, żeby ugryźć go w bok, zabierając kawałek jego futra i ciała, gdy on wciąż idzie do przodu. Łotr obraca się w powietrzu i w momencie, gdy ląduje, rzuca się na nią ponownie, ale Twilight opuszcza się na ziemię. W momencie, gdy jest nad nią, podnosi tylne nogi, wbijając pazury w jego brzuch i wytrąca go z równowagi. Wpada na drzewo, co powoduje, że wyje z bólu, a zanim się zorientuje, co się dzieje, wbija kły w jego szyję, zaciska szczękę, gdy cofa się, żeby wyrwać mu gardło. Powoli wraca w stronę granicy, a Wojownicy uśmiechają się do niej, gdy się do nich zbliża. Jeden z Wojowników występuje z mokrą szmatką, żeby wytrzeć jej pysk, a ona delikatnie popycha jego ramię, żeby mu podziękować. "Może wrócisz, Twilight. Musisz wziąć prysznic przed śniadaniem, Zalia" - mówi, drapiąc Twilight za uszami. Ponownie trąca jego ramię, zanim odchodzi i wraca do Pałacu. Łączę się z Tatą, żeby upewnić się, że nikogo nie ma w łazience, kiedy wrócę. Pyta mnie, dlaczego tak bardzo potrzebuję prysznica i chichocze, gdy słyszy, co zrobiła Twilight. Po tym, jak Twilight oddaje mi kontrolę, zmieniam się z powrotem w moją ludzką postać i szybko zakładam ubrania, zanim wbiegam do Pałacu i z powrotem po schodach do apartamentu, w którym się zatrzymujemy. "Wszystko jest w łazience" - krzyczy Kali, gdy tylko otwieram drzwi i biegnę prosto do łazienki, żeby wziąć prysznic, zanim przygotuję się na śniadanie. Schodzimy na dół do głównej jadalni, a Deimos czeka na nas z Eryxem obok niego. "Czy Twilight dobrze się bawiła?" - pyta Eryx z uśmiechem na twarzy, a ja mówię mu, że naprawdę doceniła oderwanie się od dzisiejszego harmonogramu. "Wojownicy byli pod wrażeniem jej umiejętności i myślę, że mój młodszy Brat może się w niej podkochiwać" - mówi. Eryx wyjaśnia, że Wojownik, który powiedział Twilight, że może wyeliminować Łotra, jest jego młodszym Bratem Leanderem. Gdy idziemy w stronę jadalni, widzę zbliżającego się Alfę, którego wolałabym nigdy więcej nie widzieć, a Deimos staje obok mnie, obejmując moje ramię swoim ramieniem. Alfa Mike zbliża się do nas z uśmieszkiem na twarzy, a ja ściskam ramię Deimosa trochę mocniej, nie podoba mi się spojrzenie, które dostaję. "No proszę, czy to nie nasza mała wichrzycielka" - mówi Alfa Mike. "Już kogoś doprowadziłaś do płaczu?" Patrzę na niego, zanim wyrywam się, "Możesz być pierwszy, Alfa Mike." Odpycham Deimosa, żeby odejść od Alfy Mike'a, ale wydaje się, że facet chce poczuć mój pełny gniew, gdy chwyta mnie za ramię, gdy próbuję go wyminąć. Groźny warkot rozrywa pokój i wiem, kto go wydał, podobnie jak Alfa Mike. "Zabierz od niej łapy" - słyszę nieznajomy głos, a kiedy patrzę na Deimosa, widzę, że jego Lykan przejął kontrolę.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 8 Zdejmij z niej łapy – Zemsta Gammy | Czytaj powieści online na FicSpire