'W każdym razie, zamierzam zacząć związek z Kingsleyem,' pomyślała Elaine.
W obliczu tej czepiającej się, psotnej małej wichrzycielki, Kingsley nie potrafił do końca wyrazić słowami tego, co czuł. To było coś nieznanego, ale dziwne, bo wcale nie nieprzyjemnego.
Na tylnym siedzeniu samochodu Blue machnął ogonem z wyraźnym zakłopotaniem. Zakładał, że śmiałe działania Elaine – roztrzaskanie zegarka n
















