"Skoro już tu jesteś, nie musisz od razu wychodzić. Może dotrzymasz mi towarzystwa przy drinku?" Spojrzenie mężczyzny było lubieżne, a jego uśmiech sprytny. Mówił tonem na poły groźnym, na poły namawiającym.
Yvette była już podpita. Mężczyzna trzymał ją za szyję i wyglądał, jakby mógł ją w każdej chwili odciągnąć.
Nicole spojrzała prosto na mężczyznę i spokojnie powiedziała: "Puść ją."
Mężczyzn
















