Punkt widzenia Damona.
Spałem najlepiej od czasu, gdy straciłem moją pierwszą partnerkę i budzę się z uśmiechem, czując lekkie jak piórko pocałunki na moim ramieniu.
– Dzień dobry, moja Królowo – szepczę, odwracając głowę w jej stronę i odpowiadam na olśniewający uśmiech Yary własnym.
Z Yarą robiłem wszystko powoli, odkrywając każdy centymetr jej ciała i w końcu błagała mnie, żebym ją wziął. Nigdy
















