Perspektywa Kazimierza.
Jestem pierwszy w naszym salonie i siadam na najbardziej strategicznym krześle, jakie tu jest. Widzę każdego, kto wchodzi i wychodzi, nie dając się zaskoczyć.
Tata wprowadza Yarę do pokoju, a ona wygląda olśniewająco w swojej czarnej koronkowej sukience. Tata podchodzi do okna i przez chwilę wpatruje się przed siebie, aż do momentu, gdy wchodzi Tom z Kieranem i Luaną.
Ostat
















