Roan
Zamykam oczy, opierając się o krzesło. Jestem wyczerpany, a końca papierkowej robocie na moim biurku nie widać. Wciąż mamy wiele samic do umieszczenia w innych Stadach, ale Morgan nie chce ryzykować, oddając je byle gdzie.
Wszyscy zgłosili się na ochotnika, by pomóc Damonowi w znalezieniu dla każdego nowego Stada, mając nadzieję, że uda się to zrobić w ciągu kilku dni. Niestety, minął już pon
















