Perspektywa Casimira.
Wręczyłem Graysonowi ten plik pełen gówna i w ciągu kilku sekund śmiał się do rozpuku.
Ten plik miał wyjątkowo dobrze dopracowaną historię, choć było w niej sporo dziur, a ja wysłuchałem Graysona, zanim skontaktowałem się z Morgan.
– Dobra, Książę. Co do cholery było tak ważnego, że nie mogłam od razu wyjechać na misję? – pyta Morgan, wchodząc do pokoju.
Podaję jej plik i wid
















