Punkt widzenia Kazimierza.
Vlad powoli zbliża się do łóżka, jego wzrok utkwiony jest w Lykanie, który na nim leży.
Pielęgniarka delikatnie usuwa drobne odłamki gruzu z jego futra i wygląda na to, że robi to już od dłuższego czasu. Nie podnosi wzroku na Vlada, tylko kontynuuje swoją pracę, a Vlad kładzie głowę na łóżku obok rannego Lykana.
"Czy to Lykan Giselle?" Pytam Deannę przez więź umysłową.
"
















