Reece zmusił się, by wziąć kolejny kęs tacos z rybą, walcząc z odruchem wymiotnym. W porównaniu z gotowaniem Phoebe, danie Sienny było praktycznie niejadalne.
Ale nie zamierzał tłamsić ducha Sienny, więc wymusił sztywny uśmiech i wymamrotał: "Jest... w porządku."
Nie było szans, żeby przekonująco skłamał i powiedział, że jest dobre.
Sienna, myląc brak skarg z pochwałą, trochę się rozluźniła. "Jeśl
















