Dzwonek na chwilę ucichł, po czym zadzwonił ponownie. Leon w końcu odebrał. "Co się stało?"
Sienna zapłakała, czując się pokrzywdzona. "Leon, czuję się okropnie. Jamar mnie gnębi. Nie tylko mi nie uwierzył, ale jeszcze nakrzyczał, a teraz po prostu mnie tu zostawił."
Leon wysłuchał skarg Sienny. Normalnie od razu by ją pocieszył i zadzwonił do Jamara, żeby go zbesztać. Ale tym razem zmarszczył nas
















