Scenariusz nie przewidywał takiego obrotu spraw.
Bella po prostu wyładowywała swoje frustracje na Camille, by odegrać się na Dustinie.
Oczy Camille napełniły się łzami, a Bella już unosiła rękę do kolejnego policzka.
Zanim jednak dłoń zdążyła dosięgnąć celu, Dustin złapał ją.
– Jak śmiesz, Dustinie Fox? To studio filmowe jest pod ochroną Harolda Granta z Gangu Zielonego Wzgórza! – krzyknęła Bella.
















