Minął jeden dzień, dwa dni i trzy dni…
Trzy dni już minęły.
Bella nie otrzymała żadnych telefonów od reżyserów ani inwestorów.
Czuła, że wariuje.
Dlaczego jej sytuacja zmieniła się z dnia na dzień?
O co chodziło?
– Bella… – Asystentka weszła do garderoby.
– Co? Są jakieś dobre wieści? – Bella od razu się ożywiła.
Asystentka westchnęła, a twarz Belli zesztywniała.
– Bella, myślę, że powinnaś sprawd
















