Jack zawył z bólu.
– No i co?
– Chcesz wiedzieć? Możesz sobie pomarzyć! – ryknął Jack.
Dustin przycisnął jego drugie ramię butem.
Jack niemal zemdlał z bólu, gdy złamali mu obie ręce.
Jego nienawiść do Dustina płonęła jak pożar lasu.
Serce Simone zabiło szybciej, gdy to zobaczyła.
Nawet gdy ród Langleyów był u szczytu potęgi, nie mógł się równać z rodem Zimmerów. Nie mogli sobie pozwolić na ich pr
















