logo

FicSpire

Moje Wyniosłe Siostry Poprosiły Mnie o Przebaczenie

Moje Wyniosłe Siostry Poprosiły Mnie o Przebaczenie

Autor: Winston.W

Rozdział 5
Autor: Winston.W
23 lip 2025
Amara weszła do willi rodziny Wyattów z posępną miną. – Amaro, co się stało? – zapytała jej siostra. – Prezes Excelsior Group był z rodziną Langley i osobiście podpisał z nimi kontrakt – powiedziała chłodno Amara. – Co się tyczy Wyatt Group, zostaliśmy zdradzeni. Amara powiedziała to wszystko bardzo spokojnie. Jednak pod tą powierzchowną ciszą buzowała wściekłość. – Rodzina Langley nic nie znaczy! Co Excelsior Group w nich widzi? – Pozostałe siostry nie mogły uwierzyć w tę sytuację. – Nie ma sensu o tym dyskutować – powiedziała Amara, marszcząc brwi. – Zapamiętajcie, od dzisiaj rodzina Langley jest wrogiem Wyatt Group. Od teraz mam tylko jeden cel: całkowicie zniszczyć rodzinę Langley. Pozostałe siostry zamilkły. Kiedy Amara decydowała się coś zrobić, nie cofała się przed niczym, dopóki tego nie dokonała. Taka była jej siła jako prezesa Wyatt Group. – Ten bezczelny Dustin kazał mi spadać! – głos Amary był lodowaty. Scena w rezydencji Langley wciąż powracała w jej myślach. Przez ponad dekadę Dustin zachowywał się przed nią jak żałosny i lojalny pies. Jak mógł się do niej tak odzywać? Pierś Amary unosiła się z gniewu, a jej twarz wyglądała przerażająco. – Jak on śmiał tak potraktować Amarę?! Ten niewdzięczny nicpoń stał się zbyt arogancki! – Cztery pozostałe siostry były oburzone. Z gniewem przeklinały Dustina. – To tylko dowodzi, że wyrzucenie go z rodziny Wyattów było właściwą decyzją – powiedziała chłodno Amara. Amara spojrzała na zegarek. – Eliasz powinien być właśnie eskortowany do domu. W tej samej chwili rozległ się hałas przy drzwiach wejściowych. Jeden ze służących rodziny Wyattów wprowadził do środka potarganego młodego mężczyznę. Młody mężczyzna był wyraźnie ostrożny i trochę przestraszony. Wcale nie wyglądał na zrelaksowanego, jakby nie był przyzwyczajony do nadmiernego luksusu rodziny Wyattów. – Eliaszu, czy to ty? – zapytała Eliza. – Tak. To ja, Eliasz. Miło mi was poznać, moje siostry… – powiedział Eliasz ze spuszczoną głową. Nie odważył się nawet na nie spojrzeć. – Eli! Amara i jej cztery siostry rzuciły się do Eliasza ze łzami w oczach. To był ich prawdziwy brat. Dustin, z drugiej strony, nie był nawet godzien zastąpienia Eliasza. – Eli, witaj w domu! – Amara uśmiechnęła się ciepło. – Dziękuję… Zawsze myślałem, że jestem sierotą. Dobrze jest w końcu mieć rodzinę… – Eliasz był tak wzruszony, że jego oczy wypełniły się łzami. – Eli, tyle przeszedłeś sam przez te wszystkie lata! Bella, Klara, Delia i Eliza szlochały. Nawet Amara odwróciła się, by otrzeć łzę. To była wzruszająca scena rodzinnego spotkania. Ubogi i zaniedbany stan Eliasza złamał im serca. Siostry przysięgły rozpieszczać swojego brata od tego dnia. – Zaprowadźcie Eliasza na górę, żeby wziął kąpiel i się przebrał – poleciła Amara służącemu. Wkrótce Eliasz wrócił na dół do sióstr. Wyglądał jak zupełnie nowa osoba. – Teraz wyglądasz jak najmłodszy syn rodziny Wyattów. Ten łajdak Dustin nigdy nie mógłby się z tobą równać – powiedziała Bella. – Kim jest… Dustin? – zapytał Eliasz. – Po prostu niewdzięczny nicpoń, który pasożytował na rodzinie Wyattów przez ponad dziesięć lat. Jest niczym w porównaniu z tobą – powiedziała chłodno Klara. – Eli, to jest prezent ode mnie. – Delia uśmiechnęła się, wyciągając drogi zegarek. Pozostałe siostry również wyciągnęły drogie prezenty, które przygotowały dla Eliasza. – Ja też coś dla ciebie przygotowałam. Zaczekaj chwilę. – Amara uśmiechnęła się i poszła na górę do swojego pokoju. Po chwili wróciła na dół i wyglądała na bardzo niezadowoloną. – Amaro, co się stało? – zapytał ostrożnie Eliasz. – Zginął mi z szuflady czek na milion dolarów! – twarz Amary była lodowata. – Wystawiłam go dziś rano. Miał być zapłatą dla pewnej firmy. Pozostałe cztery siostry się poruszyły. – Jak mógł mieć miejsce kradzież w rodzinie Wyattów? – Musimy to natychmiast zbadać! Musimy znaleźć winowajcę! Wtedy Eliasz wystąpił naprzód. – Amaro, pomyśl uważnie. Kto jeszcze oprócz naszych sióstr mógł wejść do twojego pokoju? – zapytał. Pięć sióstr zastanowiło się, a ich twarze stężały. – Dustin Fox! Wszystkie wypowiedziały imię Dustina w tym samym czasie. Spośród wszystkich osób w rodzinie Wyattów Dustin był najbardziej podejrzany. Siostry Wyattów zawsze mu rozkazywały. Prał nawet ich bieliznę. Był w każdym pokoju. – Twierdził, że niczego nie wziął, ale jest niczym innym jak podłym złodziejem! Rodzina Wyattów wychowywała go na próżno przez tyle lat! – przeklęła Eliza. – Powinniśmy zgłosić to na policję! Powinien zostać zamknięty! Nie możemy tego tak zostawić. – Pozostałe były wściekłe. Amara zachichotała chłodno. – Obawiam się, że może nawet nie dożyć, żeby wydać ten milion dolarów! – powiedziała chłodno. – Amaro, pozwól mi to zrobić! – zaproponował Eliasz. – Pozwól mi zrobić coś dla rodziny. Proszę, daj mi tę szansę! Udowodnię ci, na co mnie stać! Siostry Wyattów jeszcze bardziej polubiły Eliasza. Ten bezużyteczny Dustin był zupełnie inny niż Eliasz. – Jesteś pewien, że sobie z tym poradzisz? – Amara uniosła brew. – Proszę, zaufajcie mi, siostry! – powiedział Eliasz. – W takim razie idź, ale bądź ostrożny. – Amara skinęła głową. Była ciekawa, do czego jest zdolny Eliasz. Eliasz pożegnał się z nimi przed opuszczeniem willi. Tchórzliwa i bojaźliwa postawa natychmiast zniknęła. Jego twarz stała się złowroga, a oczy błyszczały złośliwością. Wyjął z kieszeni czek na milion dolarów, spojrzał na niego i uśmiechnął się. – Rodzina Wyattów wciąż jest mi winna o wiele więcej niż to – powiedział szyderczo. Sposób, w jaki zachowywał się przed siostrami Wyattów, był udawany. Jego spojrzenie stało się ostre. – Dustin Fox, zabrałeś mi ponad dziesięć lat bogactwa i luksusu. Słono za to zapłacisz! … W rezydencji rodziny Langley młodsza siostra Simone, Kamila, uśmiechnęła się i pościeliła łóżko dla Dustina. – Dustin, od teraz możesz mieszkać w tym pokoju. Pokój należał kiedyś do niej, ale wyprowadziła się, żeby Dustin mógł w nim zamieszkać. Patrząc na różowy kolor we wszystkich zakątkach pokoju z lekkim zapachem perfum, Dustin poczuł się trochę bezradny. Chociaż odmówił ich propozycji zajęcia tego pokoju, nie miał wyboru w obliczu nalegań rodziny Langley. Simone stała w pobliżu cicho z czerwoną twarzą. Właściwie chciała powiedzieć, że jej łóżko jest wystarczająco duże… Rozległ się głośny huk, gdy tylko troje z nich miało coś powiedzieć. Dźwięk dochodził z zewnątrz. – Kim jesteście? Dlaczego wyważyliście nasze drzwi wejściowe? Hej! Co robicie? Ała! Monika krzyknęła z bólu. – Kim jesteś? Jak śmiesz ją bić? – krzyknął Dawid. – Zejdźcie mi z drogi! Rozległ się kolejny huk, gdy Dawid został odkopnięty na bok. Zawył z bólu. W sypialni Dustin, Simone i Kamila byli oszołomieni. Szybko wybiegli na zewnątrz. Zobaczyli młodego mężczyznę, który uśmiechał się złowrogo w salonie. Patrzył na nich z szyderstwem. – Kim jesteś? Dlaczego się tu wdzierasz i bijesz moich rodziców? – krzyknęła wściekle Kamila, wskazując na młodego mężczyznę. Dustin zmarszczył brwi. Spojrzał na Dawida i Monikę, a jego twarz pociemniała. Podszedł do nich i pomógł im wstać. – Dawidzie, Moniko, wszystko w porządku? – Nic nam nie jest. Dustin, wszyscy powinniście trzymać się z dala od tego człowieka. On jest szalony! – Dawid pociągnął Dustina za sobą i osłonił go. Simone również wystąpiła naprzód, aby odciągnąć Dustina. Była przerażona, że może zostać ranny. – Ty jesteś Dustin Fox? Eliasz wpatrywał się w Dustina lodowato z pełnym szyderstwem. – Pozwól, że się przedstawię. Jestem Eliasz Wyatt. Jestem prawdziwym najmłodszym synem rodziny Wyattów! Przyszedłem dzisiaj odzyskać lata luksusu, które mi ukradłeś! Oczy Dustina zwęziły się.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 5 – Moje Wyniosłe Siostry Poprosiły Mnie o Przebaczenie | Czytaj powieści online na FicSpire