Tymczasem, kiedy dotarli do domu rodziców Aleksa, Aurora zachowywała się przyjaźnie i swobodnie. Jak zwykle, uprzejmie pomogła Savanie w przygotowaniu kolacji. Podała jedzenie na stół, a potem zjedli razem, prowadząc lekką rozmowę.
– Jak tam twoja praca, Aleksie? Wszystko idzie gładko?
Aleks skinął głową, jakby nic się nie stało. W rzeczywistości, nawet przełykanie jedzenia sprawiało mu trudność.
















