Aurora wydawała się skupiona, pakując i układając część swoich ubrań w walizce. Tymczasem Alex, który właśnie wrócił z pracy i od razu wszedł do pokoju, patrzył na wszystko z roztargnieniem. Mężczyzna celowo podszedł bliżej Aurory, żeby sprawdzić, co tak naprawdę robi jego żona przed ich szafą.
– Kochanie, co robisz?
Aurora się odwróciła. Widząc Alexa stojącego obok, uśmiechnęła się, jak zwykle.
– Pakuję się.
Czoło Alexa od razu się zmarszczyło. Na jego przystojnej twarzy wyraźnie malowało się zdziwienie.
– Pakujesz się? Dokąd jedziesz?
– Mam pilne zlecenie na seminarium w Bandung w sobotę. Więc wyjeżdżam w piątek wieczorem. Prawdopodobnie wrócę do Dżakarty w niedzielę wieczorem. Nie masz nic przeciwko temu, że mnie trochę nie będzie?
Alex przez chwilę milczał. Uważał, że nagły wyjazd żony jest nietypowy. Ale nie chcąc zadawać zbyt wielu pytań, po kilku sekundach skinął głową.
– Dwa dni? No dobrze. Ale nie mogę ci towarzyszyć do Bandung, kochanie.
– Nie ma problemu – odpowiedziała Aurora. – Nie proszę cię o towarzystwo. Wiem, że jesteś zajęty.
– Ale jeśli chodzi tylko o podwiezienie cię do Bandung, to mogę to zrobić. Nie mogę jednak zostać na noc – zaproponował Alex.
Aurora zamknęła walizkę. Podniosła wzrok i uśmiechnęła się do męża.
– Nie trzeba. Pojadę i wrócę z innymi znajomymi. Nie wypada podróżować samej.
– Jesteś pewna, że nie chcesz, żebym cię podwiózł?
Aurora kilkakrotnie skinęła głową, zapewniając Alexa o swojej decyzji.
– Nie trzeba. Wszystko w porządku. Poza tym, w sobotę nasza pomoc domowa zostanie u Mamy. Jest tam spotkanie i obiad. Więc Mama potrzebuje pomocy w gotowaniu. Nie masz nic przeciwko temu, żebyś sam znalazł sobie jedzenie, prawda?
Tym razem Alex się uśmiechnął. Próbując przekonać Aurorę, że to nic wielkiego, jeśli zostanie sam.
– No cóż, wszystko w porządku. Jeśli chodzi o jedzenie, mogę zjeść na mieście.
Dokładnie w piątek Aurora była naprawdę gotowa do wyjazdu. Tego wieczoru widziano nawet kierowcę ze szpitala, który ją odebrał.
– Już jadę. Jak skończę, wrócę w niedzielę wieczorem.
Alex skinął głową. Odprowadził Aurorę przed dom.
– Uważaj na siebie, kochanie. Nie zapomnij dać mi znać, kiedy dotrzesz do Bandung.
Aurora się pożegnała. Jak zwykle, przytuliła i pocałowała Alexa, zanim zdecydowała się odejść.
Tymczasem, jak tylko Aurora wyszła, Alex postanowił wejść do domu. Mógł zasnąć dopiero po usłyszeniu wiadomości, że Aurora bezpiecznie dotarła na miejsce.
Następnego dnia sam Alex wydawał się zajęty swoimi zwykłymi czynnościami. Ponieważ nie pracował w weekendy, spędzał czas na relaksie.
Po śniadaniu Alex postanowił poczytać wiadomości w salonie. Niedługo potem, około dziesiątej rano, mężczyzna pochodzenia arabskiego miał gościa. Specjalnego gościa, na którego z niecierpliwością czekał.
– Kochanie... już jestem.
Otwierając drzwi, Alex zobaczył Nicole wchodzącą bez zaproszenia. Co więcej, kobieta, która wyglądała seksownie, rzuciła się w objęcia. Wciągnęła Alexa do salonu, nakłaniając go, żeby usiadł na kanapie. I bez żadnego wstydu czy zakłopotania od razu obdarzyła go namiętnym i niecierpliwym pocałunkiem.
Kiedy Alex dowiedział się, że Aurora nagle wyjechała w podróż służbową, szybko skontaktował się z Nicole tamtej nocy. Zamiast zapraszać ją na randkę do hotelu, śmiało zaprosił Nicole do swojego domu. Poza tym, obie jego pomocnice domowe miały wolne, ponieważ musiały pomóc jego teściowej, która miała uroczystość.
– Tak bardzo za tobą tęskniłam – powiedziała Nicole rozpuszczonym tonem. Dziewczyna usiadła prosto na kolanach Alexa.
– Czyż nie przytulałem i całowałem cię wczoraj w biurze?
Nicole skinęła głową. Prawie za każdym razem, gdy byli w biurze, oboje zawsze znajdowali czas na intymne chwile. Robiąc rzeczy, których nie powinni robić.
– No cóż, wciąż czuję niedosyt, kochanie.
– Jak to?
Nicole westchnęła, zarzucając ramiona na szyję Alexa, a następnie spojrzała na niego z zaczepnym spojrzeniem. W każdym razie, nie chciała przegapić żadnej okazji, żeby dzisiaj zabawić się z mężczyzną, który był wyraźnie mężem jej własnej kuzynki.
– Trochę niezadowolona. Jak nastolatka, randki to tylko przytulanie i całowanie. Nie chcesz zrobić czegoś innego, co? Nie tęsknisz za dotykaniem mnie w ten sposób?
Alex zachichotał. Żartobliwie szturchnął uroczy nos Nicole, mówiąc czule.
– Oczywiście, że chcę. Naprawdę chcę dotknąć każdej części twojego ciała.
– W porządku, chodźmy! Skoro jesteśmy teraz sami.
Alex znowu się uśmiechnął. Wiedział, co ma na myśli Nicole. Upewniając się, że wszystko jest pod kontrolą, Alex zaprosił Nicole na drugie piętro i wszedł do pokoju, który dzielił z Aurorą.
Po zamknięciu drzwi, Nicole niecierpliwie pociągnęła Alexa i złożyła pocałunek prosto na usta przystojnego mężczyzny.
Kontynuując namiętne całowanie się, Nicole umiejętnie zdejmowała z Alexa każdy element odzieży. Upewniając się, że mężczyzna pochodzenia arabskiego jest całkowicie rozebrany, Nicole celowo popchnęła ciało Alexa, aż położył się na łóżku.
– Nicole... powoli. Mamy dzisiaj dużo czasu. Więc nie musisz się spieszyć – powiedział Alex z uśmiechem. W rzeczywistości to agresywne zachowanie Nicole doprowadzało go do szaleństwa.
Nicole zdjęła sukienkę w stylu Sabriny, którą miała na sobie. W prostym stanie piękna kobieta powoli wpełzła na łóżko. Zbliżając się, a następnie zajmując pozycję tuż nad ciałem Alexa.
– Dzisiaj jesteś całkowicie mój, Alex – stwierdziła. Używając palców, delikatnie obrysowała powierzchnię twarzy Alexa. – Te oczy, ten nos, te policzki, a także te usta. – Następnie Nicole zbliżyła swoją twarz. Na krótko pocałowała usta Alexa, a następnie powiedziała zaczepnie. – Zasadniczo wszystko w tobie będzie dzisiaj moje. Postaram się cię zadowolić.
Alex uśmiechnął się szeroko. Jednym szybkim ruchem zmienił pozycję. Teraz Nicole była tuż pod jego kontrolą.
– Nie martw się. Wszystko jest twoje, kochanie. Dzisiaj zadowolimy się nawzajem.
Nicole zaśmiała się wymownie. Przyciągnęła ciało Alexa, żeby przywarło do jej ciała. Ponownie posłała pocałunek. Angażując się w namiętne pocałunki, dali do zrozumienia, że oboje są obecnie pochłonięci intensywnym pożądaniem.
Jednak, gdy mieli zacząć, niespodziewanie drzwi do sypialni otworzyły się szeroko. Chwilę później weszła Aurora, zakładając ręce i posyłając znaczący uśmiech.
– Jak się czujesz, przyprowadzając inną kobietę do naszego łóżka, Alex?
















