Dziś rano Aurora była skłonna usiąść przy jednym stole z Alexem. Czuła, że jest coś, co wymaga omówienia, więc celowo znalazła czas, by porozmawiać bezpośrednio z mężczyzną, który przez dwa lata był jej mężem.
– Jutro mamy pierwszą rozprawę rozwodową. Chcę, żebyś nie musiał przychodzić, aby proces mógł przebiec szybko, bez potrzeby dalszych mediacji.
Siedzący na swoim miejscu Alex westchnął cicho.
















