Aurora i Asher właśnie dojechali do domu rodziców. Kiedy czarny Jeep Rubicon został starannie zaparkowany, Asher przez chwilę był zdezorientowany. Zamiast szybko wysiąść, jego siostra przez dłuższą chwilę milczała.
– Aurora, no dalej, wysiadaj. Już jesteśmy.
Zaproszenie zostało zignorowane. Odwracając się do Aurory, Asher wpatrywał się w nią uważnie, upewniając się, czy wszystko z nią w porządku.
















