Po potwierdzeniu ciąży Nicole u położnika, Aurora wróciła do swojego biura, a za nią Rayyen i Asher. Na korytarzu prawnik nie mógł przestać protestować. Ciągle mamrotał sfrustrowany i zirytowany decyzją Aurory.
Rayyen uważał, że Aurora jest przesadnie cierpliwa. Wydawała się naiwna, tak łatwo godząc się na nierozsądne żądania Savany.
– Na litość boską, nie rozumiem twojego toku myślenia, Auroro.
K
















