logo

FicSpire

Uleganie ojcu mojej najlepszej przyjaciółki

Uleganie ojcu mojej najlepszej przyjaciółki

Autor: Esther1218

Rozdział 3: Niespodziewane Wybory
Autor: Esther1218
18 lip 2025
James. – Danielu, jak pan widzi, istnieje wiele sposobów, dzięki którym możemy pomóc panu zwiększyć zyski w pana branży, jeśli skorzysta pan z usług naszej firmy. Nasz dział importu i eksportu znacznie przewyższa konkurencję. Obserwowałem, jak dyrektor generalny Citadel Furnishing rozważa moją propozycję. Spędziłem miesiące, próbując dopiąć tę umowę, a po tygodniach negocjacji wiedziałem bez cienia wątpliwości, że mam ją w kieszeni. Uśmiech zagościł na twarzy mężczyzny, który skinął głową. – Zróbmy to – odparł, wyciągając rękę, którą szybko uścisnąłem. – Cieszę się na naszą przyszłą współpracę. Jeśli pan zaczeka chwilę, Evette przyniesie dokumenty do podpisania, a następnie ktoś oprowadzi pana po dokach, aby mógł pan zobaczyć naszą firmę w pełnej krasie. Evette przyniosła dokumenty, Daniel je podpisał, a następnie wysłałem go na obiecaną wycieczkę. Gdy zniknął, sięgnąłem po telefon, który dzwonił kilka razy podczas mojego spotkania. Tally. Ta dziewczyna była utrapieniem, ale jako moje jedyne dziecko kochałem ją bez względu na to, co robiła. Była księżniczką w moim królestwie, a ja byłem królem mojego zamku. Przez lata próbowałem skorygować zachowanie Tally, ale jej matka zawsze była przeszkodą. „Mam dziś gości na imprezie przy basenie”. Potrząsnąłem głową i westchnąłem. Z tą dziewczyną nie dało się dyskutować. „W porządku. Będę w domu później po południu. Potrzebujecie czegoś, dziewczyny?” Minęło kilka chwil i obserwowałem małe bąbelki na dole naszego czatu. „Wszystko w porządku. Patrz”. Na ekranie pojawiło się zdjęcie i uśmiechnąłem się na widok mojej pięknej córki, Tally, ubranej w słomkowy kapelusz i narzutkę na strój kąpielowy. Była piękna, jak jej matka. „Wyglądasz pięknie, kochanie. Bądźcie bezpieczne, do zobaczenia wkrótce. Xx” Gdy tylko wysłałem wiadomość, przyszło kolejne zdjęcie, które sprawiło, że wewnętrznie jęknąłem. Moja ręka zacisnęła się na telefonie, gdy wpatrywałem się w uśmiechniętą twarz. To była Becca. Piękna przyjaciółka mojej córki, która miała być zakazana. Od momentu, gdy po raz pierwszy zobaczyłem Beccę, poczułem do niej coś. Pożądanie, głód, który sprawiał, że chciałem wiedzieć więcej. Wiedziałem, że to złe, ale, na Boga, była najpiękniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek widziałem. Jej włosy były upięte w wysoki kucyk, eksponując elegancką linię jej szyi. Czarny strój kąpielowy opinał jej ciało, ukazując każdą apetyczną krągłość jej skóry. Na ten widok moje usta zrobiły się wilgotne od pragnienia, by jej posmakować. Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, by interesować się dziewczyną, aż do teraz, a jednak, choć bardzo się starałem nie zwracać na nią uwagi, nie mogłem się powstrzymać. Niegdyś pulchna, z płaską klatką piersiową, młoda dziewczyna wyrosła na piękną, wysoką brunetkę z niebieskimi oczami i figurą, za którą większość kobiet oddałaby życie. Spotkanie z nią kilka dni temu w kuchni było zaskoczeniem, ale wspomnienie, jak sięgała do szafki, jej biały top unosił się, a jej różowe szorty opinały idealnie wyrzeźbione pośladki… Cóż, sama ta myśl sprawiła, że mój kutas stwardniał. Była cholernie spektakularna i pragnąłem tylko zgiąć ją na tym blacie i zrobić z nią, co chciałem. Ta obrzydliwa myśl wywróciła mi żołądek, ale jakby moje seksualne zdolności przejęły kontrolę, szybko zniknęła. Pragnąłem jej bardziej niż kiedykolwiek kogokolwiek. Musiałem się wyładować. Jak na zawołanie, drzwi mojego biura otworzyły się i weszła wysoka blondynka z jaskrawoczerwoną szminką. Jej obcisła niebieska sukienka opinała ją we wszystkich właściwych miejscach, ale problem polegał na tym, że nie była tym, kogo chciałem zobaczyć. – Katrine. Czym zawdzięczam tę przyjemność? Jej usta wygięły się w uśmiech, gdy odsunęła moje krzesło i usiadła mi na kolanach. – Dlaczego nie przychodzisz mnie odwiedzić? – Jej gęsty rosyjski akcent oblał mnie, gdy oparła się na moich kolanach, trzepocząc rzęsami. – Musiałam czekać cały tydzień i przyjść zobaczyć się z tobą tutaj. – Mówiłem ci, Katrine, że jestem teraz zajęty. Jej brwi zmarszczyły się, gdy zrobiła minę, która mogła działać na większość mężczyzn, ale nie na mnie. Tally udoskonaliła to spojrzenie, a ja dobrze się przyzwyczaiłem, by mu nie ulegać. – Myślałam, że będziesz za mną tęsknił – jęknęła, a ja z irytacją wypuściłem powietrze. Ściskając nasadę nosa, potrząsnąłem głową i pomogłem jej wstać z moich kolan. – Mówiłem ci, że nie bawię się w emocje, Katrine. Jej usta się rozchyliły, a oczy zwęziły. – Spotykamy się od miesięcy… – Tak, i jak mówiłem ci pierwszej nocy… nic więcej się nie wydarzy. To tylko seks, Katrine, a ty mówiłaś, że to rozumiesz. Nie rozumiem, dlaczego przyszłaś do mojej firmy. Mieliśmy jedną zasadę i ona wie, jaka ona jest. – Jesteś mój, James. – Jej odpowiedź była stanowcza, gdy skrzyżowała ramiona na piersi. – Nie rozumiem, dlaczego się tak zachowujesz. Czy nie uszczęśliwiam cię? Było jasne, że ta rozmowa donikąd nie prowadzi, a ponieważ moje następne spotkanie miało się odbyć za niecałą godzinę, miałem rzeczy do zrobienia. – Evette! – krzyknąłem, obserwując, jak drzwi otwierają się, ukazując moją bardzo punktualną asystentkę. – Tak, panie Valentino? – Czy możesz odprowadzić Katrine do jej samochodu? – zapytałem, obserwując, jak wyraz szoku maluje się na twarzy Katrine. – Oczywiście. – Evette sięgnęła po ramię Katrine, ale szybko została odepchnięta przez wściekłość, która zaczęła narastać pod jej niegdyś kuszącymi oczami. – Wyrzucasz mnie?! – wrzasnęła. – Nie możesz mi tego zrobić! Rozbawienie wypełniło mnie, gdy oparłem się na krześle i obserwowałem ją. To jest nieatrakcyjne. Być może tak będzie najlepiej. – Myślę, że zobaczysz, że mogę. Doceniam twoje usługi, Katrine, ale nie będą już potrzebne. Życzę ci wszystkiego najlepszego w przyszłości. Zimny. Taki musiałem być. Nigdy nie chciałem ranić kobiet, z którymi miałem relacje, ale nie mogłem pozwolić im myśleć, że to będzie coś więcej. Zawsze byłem obsadzany w roli złego faceta. Bez względu na to, ile razy mówiłem im od początku, że nie chcę wyłącznego związku i że nie będzie nic więcej niż seks, nigdy mnie nie słuchały. – Pożałujesz, że mi to zrobiłeś! – ostrzegła Katrine, powodując, że kącik moich ust uniósł się. – Czy to groźba, panno Sołkowa? Śmiejąc się, potrząsnęła głową. – Nie, to obietnica. Karma cię dopadnie. Odwracając się na pięcie, wybiegła z mojego biura, a Evette stała tam, wpatrując się we mnie. – Panie Valentino, czy mogę coś powiedzieć? – Oczywiście, Evette. Co ci leży na sercu? – odpowiedziałem. – Jeśli mam zacząć grać obronę za pana, jeśli chodzi o takie kobiety… Będę musiała poprosić o podwyżkę, premię lub coś w tym stylu. Śmiech opuścił moje usta na jej słowa. – Naprawdę? – Tak, proszę pana. Nazwij to zapłatą za ryzyko, jeśli pan chce. – Evette westchnęła, potrząsając głową. – Czy życzy pan sobie popołudniową kawę, proszę pana? – Tak, tak. To byłoby wspaniałe. Poza tym wezmę pod uwagę zapłatę za ryzyko. – Dziękuję, proszę pana. Zaraz wracam. Gdy drzwi się zamknęły, nie mogłem powstrzymać się od śmiechu na jej komentarz. Chciała zapłaty za ryzyko, jeśli miała do czynienia z kobietami w moim życiu i szczerze mówiąc, nie winiłem jej za to. W miarę upływu popołudnia byłem pochłonięty pracą. To znaczy, dopóki nie zacząłem przeglądać telefonu w poszukiwaniu dokumentu i znowu natknąłem się na zdjęcie Becci. Jej piękne ciało i beztroski uśmiech… urzekły mnie. Myśl o chłopcach w moim domu, imprezujących z moją córką i Beccą, nie dawała mi spokoju. Wiedziałem, że dziewczyny są pełnoletnie, ale nie podobała mi się myśl, że Becca może zainteresować się jednym z tych młodych mężczyzn. Zwłaszcza, że sposób, w jaki zachowywała się przy mnie, oznaczał, że może mnie pragnąć. Kurwa! Co ze mną jest? Ta dziewczyna wytrąca mnie z równowagi. – Panie, pana wizyta o czwartej dzwoni, żeby odwołać? – oznajmiła moja sekretarka z drzwi mojego biura, wyrywając mnie z zamyślenia. – W porządku. Właściwie to pojawiła się nagła sytuacja i muszę wracać do domu. Spróbuj przełożyć to spotkanie. – Oczywiście, proszę pana. Czy potrzebuje pan czegoś jeszcze? Moje oczy spotkały się z jej wzrokiem na krótko, ale moje usta nie wypowiedziały ani słowa. Wystarczyło, by zrozumiała, że mówię poważnie i zamknęła drzwi, dając mi czas na przemyślenie tego, co zamierzałem zrobić. – Paul – powiedziałem do słuchawki, dzwoniąc do mojego szofera – przyprowadź samochód. Nadszedł czas, aby wrócić do domu i zobaczyć, jak radzą sobie dziewczyny. W końcu, jakim odpowiedzialnym dorosłym byłbym, gdybym tego nie zrobił?

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 3: Niespodziewane Wybory – Uleganie ojcu mojej najlepszej przyjaciółki | Czytaj powieści online na FicSpire