Punkt widzenia Cedriana
"Dobrze, zrobię ci tego burgera. Teraz rozwiąż mnie," mówię zirytowany.
Ona na pewno pożałuje, że mnie spotkała, zanim skończę z nią.
Wstaje i podchodzi do torebki, wyciągając pęk kluczy.
"Potrzebuję zapewnienia, Ced. Jaką mam gwarancję, że stąd nie zwiejesz, jak tylko cię rozwiążę?" pyta.
Odwracam głowę i patrzę na nią.
"Kobieto! Jestem człowiekiem honoru. Rozwiąż mnie, a
















