Punkt widzenia Alexis
Zasypiam, martwiąc się o Cedito, mimo że udaje twardziela, naprawdę wiele przeszedł.
Przewracam się z boku na bok. Może powinnam była nalegać i pojechać z nim.
W końcu zasypiam i nadchodzi ranek. Budzi mnie dźwięk dzwoniącego telefonu. To babcia Cedito i bez pytania, jak minęła mi noc, od razu mnie atakuje.
"[Dlaczego pozwoliłaś mojemu Cedito znowu wyjść z tą kobietą??]"
"[Ja
















