Perspektywa Cedriana
Idę do pokoju dyżurnego i zastaję wszystkich rozmawiających o incydencie w biurze. Wszyscy cichną, gdy tylko zauważają moją obecność. Ignoruję ich i kieruję się do mojej szafki.
– Czy to prawda, że panna Rosewell cię uwiodła w swoim biurze? – pyta irytujący Pedro.
– Czy to prawda, że twój angielski jest kaleki? – pytam go.
– Tak, mój angielski jest zły, ale mój hiszpański jest
















