Punkt widzenia Alexis
Wszyscy patrzyliśmy na niego zaskoczeni...
– Zgoda! – krzyczę. – Chodźmy już, zanim zamkną lodziarnię – mówię podekscytowana.
Patrzę na wujka Philipe'a i Leishę, którzy zamienili się w ciche zabawki, odkąd poinformowałam ją o moim odkryciu. Macham na pożegnanie, ale oboje mnie ignorują.
W końcu jesteśmy na zewnątrz i chyba skaczę jak dziecko. – Na pewno dasz ze mną radę przez
















