Minęło pięć minut, a Anita z wielką wprawą unikała ciosów Aspen. Pomimo drobnej postury, wykorzystywała ją, utrudniając Aspenowi dosięgnięcie jej ciosami.
Będąc wyższym, musiał się bardziej schylać, żeby ją dosięgnąć, ale zanim zdążył, ona albo się uchylała, albo robiła salto, co utrudniało trafienie jej pięściami lub kopnięciami.
Młodzi wojownicy wstrzymywali oddech, gapiąc się na jej ruchy. Jej
















