Krzyk obudził mieszkańców domu watahy, ale Tedmondowi udało się ponownie uśpić Atenę, co było łatwe, ponieważ krzyk nie brzmiał jak Sheila.
Można go było przypisać tylko jednej z omeg. Tylko Bree zeszła po schodach, zatrzymując się na samym środku.
– Co się tu dzieje? – warknął Alfa Nick z góry, spiesząc z pomocą Charlotte, która leżała na podłodze. Ta ostatnia mocno objęła go za szyję, drżąc w jego ramionach, gdy podnosił ją z podłogi jak dziecko.
Widok ten sprawiał Sheili ból. Myśląc, że Alfa Nick nie ma uczuć, stało się jasne, że to tylko w stosunku do niej. Delikatność i troska w jego spojrzeniu, gdy patrzył na Charlotte, uświadomiły Sheili, że wszystkie lata, które spędziła, kochając tego mężczyznę, były bezużyteczne.
Nigdy nie poczuje do niej nawet krzty tego, co ona czuła do niego.
– Nick, ta suka mnie spoliczkowała i powiedziała, że możesz gnić w piekle – zapłakała żałośnie Charlotte, a Sheili opadła szczęka.
Nawet po tym wszystkim, co zrobiła Charlotte, Sheila nigdy jej nie nienawidziła. Kiedyś były najlepszymi przyjaciółkami, a ona była wdzięczna za możliwość bycia z mężczyzną, którego kochała, chociaż był to tylko stracony czas.
Po tym, jak dowiedziała się, że Charlotte nadal źle jej życzy, Sheila wyrysowała w swoim sercu linie nienawiści.
– Dlaczego ją spoliczkowałaś?
Ton Alfy Nicka był lodowaty, a temperatura w salonie spadła, ale Sheili już wystarczyło. Nie chciała brać udziału w tym, co miało nadejść.
Powstrzymując złość, zadrwiła: – No i co z tego, że ją spoliczkowałam? I tak na to zasłużyła.
Bree była zszokowana, ponieważ nigdy wcześniej nie widziała, żeby Sheila odzywała się do Alfy. Czyżby nie ceniła swojego życia? Jak śmiała spoliczkować partnerkę Alfy?
Charlotte była równie zszokowana, ale szczęśliwa, że Sheila się zgodziła. Jeśli zostawi złe wrażenie o Sheili w umyśle Alfy Nicka, była pewna, że ten ostatni nigdy nie pomyśli o niej dobrze, nawet jeśli odmówi alimentów.
– Żądam, żebyś ją przeprosiła – rozkazał Alfa Nick, rozczarowany, że Sheila mogła zrobić coś takiego.
Jak koc na słońcu, jeszcze bardziej zaskoczyło go, że się do tego przyznała. Charlotte była podekscytowana, gdy Sheila podeszła do niej z oczami pełnymi wściekłości. Tą suką tak łatwo było manipulować. Nic dziwnego, że nie mogła zdobyć serca Alfy Nicka.
Myśląc, że Sheila zamierza ją przeprosić, ból na jej policzku, któremu towarzyszył dźwięk policzka, wprawił wszystkich w salonie, łącznie z kilkoma omegami, w osłupienie.
Sheila dumnie uniosła głowę, gdy policzki Charlotte zaczerwieniły się od krwi po tym, jak sama się spoliczkowała i została spoliczkowana w tym samym miejscu przez Sheilę.
Alfa Nick chciał wybuchnąć z wściekłości i miał już rozkazać wojownikom, aby zajęli się Sheilą, gdy ta wzruszyła ramionami.
Jej oczy zalśniły, a jej głos był komiczny. To tak, jakby zmieniła się w inną osobę. – Ups, przepraszam, że cię spoliczkowałam. Wcześniej tego nie zrobiłam, ale teraz już tak.
Część zaczerwienionej twarzy Charlotte zrobiła się biała i straciła mowę. Zanim Alfa Nick zdążył cokolwiek powiedzieć, Sheila obróciła się. Sięgając do drzwi, oznajmiła:
– Do zobaczenia jutro w sądzie o 11:00. Załatwmy to.
Jej smukła sylwetka zniknęła z wejścia, a wojownicy spojrzeli na swojego Alfę.
Widzieli wszystko, co się wydarzyło i już nienawidzili Charlotte. Wyglądało na to, że ich sprytny Alfa został oszukany przez swoją partnerkę.
– Alfa, czy mam za nią iść? Pani nic nie wzięła. Może nawet nie mieć pieniędzy na transport – zapytał jeden z wojowników. Nie chciał bezpośrednio demaskować partnerki Alfy, wiedząc, jak bezcelowe to mogło być.
***
Gdy Sheila wyszła z wielkiej rezydencji, wybrała numer Goldie. – Goldie, jeśli nie jesteś daleko, proszę, przyjedź po mnie.
Była zszokowana, jak szybko Goldie przyjechała. Czy to były dwie minuty? – Co się stało?
Sheila podała jej kopię dokumentów rozwodowych, gdy ta zamierzała obejść samochód, aby usiąść na siedzeniu pasażera.
– To koniec. Charlotte wróciła, a on idzie z nią na galę wręczenia nagród. – W głosie Sheili była gorycz i prawie uroniła łzę.
Gala była pierwszym publicznym występem z Alfą Nickiem. Dużo planowała, mając nadzieję, że Alfa Nick zacznie ją inaczej postrzegać, ale już nie.
Goldie była wściekła, więc przesunęła się na siedzenie pasażera, zanim Sheila tam dotarła, przesuwając palcami okulary przeciwsłoneczne z twarzy na czubek głowy.
– Ta dwulicowa suka. Powinnaś prowadzić, bo inaczej spowoduję wypadek na drodze.
Sheila oniemiała. Goldie rzeczywiście mogła to zrobić, ponieważ jej gniew mógł spalić morze. Kiedy Sheila usiadła na siedzeniu kierowcy w Ferrari, Goldie nagle zirytowała się po przemyśleniu wszystkiego, mówiąc:
– Proszę, pozwól mi skopać mu tyłek, zanim pojedziemy. Jemu i tej suce.
Już nacisnęła przycisk kabrioletu, zamierzając przeskoczyć przez drzwi, gdy Sheila szybko nacisnęła pedał cofania i zaczęła zawracać samochód.
Jako jedyna córka bety ich watahy, Goldie była bardzo twarda, ale i tak nie dorównywała Alfie Nickowi.
– Daj im spokój, Goldie. Sama to na siebie sprowadziłam. Mam nadzieję, że jutro rozwód zostanie sfinalizowany.
– Sześć dobrych miesięcy straconych, Sherry, to jak miliardy straconych – narzekała Goldie. Przy możliwościach Sheili, jej czas był bardzo cenny, każda minuta warta setki tysięcy dolarów.
– Nie martw się. Alfa Nick nigdy nie miał dla mnie czasu, więc i tak dużo pracowałam z domu. Mam kilka nowych projektów, które pokażemy na gali wręczenia nagród. Pracowałam też nad kilkoma nowymi modelami samochodów i wykonywałam zlecenia hakerskie. Byłam bezużyteczna tylko dla niego, ale nie dla siebie i watahy – wzruszyła ramionami Sheila.
Goldie ucieszyła się, słysząc, że jej najlepsza przyjaciółka nie straciła się całkowicie. – Bardzo się cieszę, że zarobiłaś miliony, będąc jego Luną. W każdym razie, najpierw zadbajmy o ciebie.
– Małżeństwo cię zjadło i wyglądasz okropnie. Nie zasługujesz na to. Twój tata będzie bardzo szczęśliwy, że cię znowu widzi, ale z tym wyglądem pomyśli, że byłaś gdzieś przetrzymywana jako zakładniczka – zrzędziła Goldie.
Sheila była gorącą modelką, seksowną projektantką ubrań, szaloną zawodniczką i zaciekłą hakerką. We wszystkim tym wygląd Sheili zawsze był wspaniały, dopóki nie wyszła za mąż sześć miesięcy temu.
– Goldie, potrzebuję przysługi – Sheila zmieniła temat i poprosiła. Jej wygląd zostanie poprawiony dobrym snem i odrobiną poświęcenia.
– Wszystko, o ile nie zamierzasz wrócić i błagać tego dupka – ziewnęła Goldie.
– Nie spałaś? – W tonie Sheili pojawił się niepokój. – Czy z tatą wszystko w porządku? A co z mamą? I przypomniało mi się, że nie widziałam żadnego z twoich wojowników w pobliżu.
Będąc córką bety, Goldie, tak jak Sheila, nigdy nie mogła wychodzić bez silnej ochrony. Sheila dopiero teraz zdała sobie sprawę, że coś jest nie tak.
– Nie byłam w domu od tygodnia. Mieszkałam w pobliskim hotelu, kiedy usłyszałam o powrocie Charlotte. Po prostu czułam, że możesz mnie potrzebować.
Pominęła część, w której widziała Alfę Nicka w mieście z tą suką. Sheila martwiła się tylko o jedno.
– Jak mogłaś się poruszać bez wojowników taty wokół ciebie? – Jej tata był Królem Alfą i uwielbiała go tak nazywać.
Na ustach Goldie pojawił się psotny uśmiech. – Po prostu dodałam im do drinków środków uspokajających, żeby dobrze spali.
– Co zrobiłaś? – Sheila była nerwowa, krople potu pokryły jej twarz.
– Mówiłaś, że potrzebujesz przysługi. Jeszcze o niej nie wspomniałaś – Goldie szybko zmieniła kierunek rozmowy, a Sheila westchnęła.
Prowadząc jedną ręką, drugą odgarnęła pasma długich, ciemnych włosów, które rozwiewał wiatr.
– To koniec i jestem gotowa iść dalej, ale nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział, kim jestem.
Goldie przypomniały się czasy, kiedy były młodsze. Nieznajomi porwali je dla okupu od ich watahy. Zostały uratowane, a sprawcy ukarani.
Mimo to, było to wydarzenie, z którego obie nie mogły się otrząsnąć. To był powód, dla którego Sheila szczególnie nie lubiła się zbytnio kojarzyć z ojcem.
– Wchodzę w to, ale hej, czy to nie samochód twojego byłego męża za nami?
Dłonie Sheili zacisnęły się na kierownicy, gdy wpatrywała się w lusterko wsteczne. To rzeczywiście był Rolls Royce Alfy Nicka za nimi. – Kurwa! – syknęła.
– Daje ci znak, żebyś się zatrzymała. Zamierzasz to zrobić?
Sheila była sfrustrowana. – Czego on chce?
















