Za nie mógł opuścić pałacu bez nikogo, kto by go pilnował, ponieważ króla i Alaricka również nie było w pobliżu. Było oczywiste, że nie mógł zostawić pałacu w stanie narażonym na ataki, bez względu na wszystko.
Zatem rozkazał komuś, komu ufał, poprowadzić straż królewską w kierunku, gdzie znajdowali się król i królowa, podczas gdy reszta miała kontynuować poszukiwania księcia Jaydena.
Niemożliwe b
















