Nadia przewróciła oczami. Nic jej to nie obchodziło. Chciała jedynie dać Jennie nauczkę.
Jenna wybrała kolejną sukienkę, a Nadia natychmiast ją wyrwała.
Wybrała jeszcze kilka sukienek i Nadia zrobiła to samo.
Kiedy Jenna wybrała już wystarczająco dużo, odwróciła się twarzą do Nadii. Na jej twarzy malował się spokojny uśmiech. Stanowił on ostry kontrast dla wściekłego spojrzenia Nadii.
- Znasz mnie
















